Czekałam, bałam się. Nie wiedziałam jak to będzie. Pamiętam skończone 18, które przywitałam płaczem i wielkim stresem. 20 nie pamiętam.
30
Było mi dziś z tym dobrze i spokojnie. Żadnego o mój boże o mój boże jestem już stara. Spojrzałam sobie rano w oczy i nic się nie zmieniło.
30
Cieszę się. To tak jakby czekanie wreszcie się zakończyło i okazało się że jest fajniej niż myślałam.
Skończył się pewien etap. Już nigdy nie będę dwudziestką... I nie jest mi z tym ani odrobinę źle :)
Przynajmniej dzisiaj ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz